Maturę zdawali równo 50 lat temu, w 1963 roku, w czasach kiedy – jak to określił pan Władysław Bajkiewicz – telefony były na korbkę, a telewizory czarno-białe i rzadko spotykane. Nauczycieli szkół średnich tytułowało się wówczas profesorami i tak też do swoich byłych nauczycieli, pani Krystyny Szyndralewicz i pana Pawła Czapkina, się zwracali, a pana Edwarda Kaniuka, który jako dyrektor „wypuścił” w świat pierwszych goleniowskich maturzystów, z wielkim szacunkiem nadal tytułowali panem dyrektorem.
Naukę rozpoczynali w 1959 roku, w obecnym Gimnazjum nr 1, ale maturę zdawali już w nowej szkole – wybudowanej w ramach akcji „Tysiąc szkół na tysiąclecie Państwa Polskiego w 1962 roku (obecnie Gimnazjum nr 2). I w tej szkole rozpoczęli spotkanie, witani przez jej obecnego dyrektora pana Mariusza Zalewskiego i grupę uczniów, którzy kilkoma piosenkami przypomnieli nastrój tamtych lat. I popłynęły wspomnienia... „A pamiętasz?” – był chyba najczęściej tego dnia powtarzanym zwrotem, bo chociaż większość pierwszych absolwentów goleniowskiej „Alma mater” nadal mieszka w naszym mieście, to w codziennym pośpiechu rzadko mają czas na wspominanie lat „durnych i chmurnych”. By tego czasu mieli dosyć, a wspomnienia przyniosły im samą radość – życzyli uczestnikom sentymentalnej podróży w czasie burmistrz Robert Krupowicz i starosta Tomasz Stanisławski.
Druga część spotkania odbyła się w obecnej siedzibie Liceum Ogólnokształcącego. A tam – jak lojalnie maturzystów sprzed 50 laty uprzedziła pani dyrektor Agata Markowicz-Narękiewicz – czekała ich powtórka matury i arkusze ocen, by sobie przypomnieli, jakimi byli uczniami. I znowu wspomnieniom i śmiechom, ale i wzruszeniom, nie było końca. Pełen wrażeń dzień zakończył bankiet w restauracji Olimp.
W spotkaniu z okazji 50-lecia matury uczestniczyło 21 osób (klasa liczyła 36 uczniów). Jego głównymi organizatorkami były panie Jadwiga Kubinowska-Lis (b. dyrektor SP 4) oraz Teresa Homa (b. nauczycielka SP 2).